3 lutego 2012 roku żołnierze ze Zgrupowania Wojsk Specjalnych w Afganistanie uwolnili zakładnika i zatrzymali 5 porywaczy. Komandosi Jednostki Wojskowej GROM i kontrwywiad wojskowy zdążyli w ostatniej chwili. Tego samego dnia porwani afgańscy inżynierowie, mieli być straceni przez talibów. Porwanie miało na celu zastraszenie lokalnej społeczności i zniechęcenie przed współpracą z nowymi władzami.
27 stycznia talibowie porwali dwóch afgańskich inżynierów z Kandaharu, którzy na zlecenie amerykańskiej armii mieli budować posterunek afgańskiej policji w dystrykcie Kogani, w prowincji Ghazni. W ustalenie miejsca pobytu zaangażowali się funkcjonariusze polskiego i afgańskiego wywiadu. Gdy tylko udało się ich namierzyć do akcji ruszyli polscy komandosi.
Żołnierze weszli do wskazanej przez służby specjalne wioski nad ranem. W pierwszym przeszukiwanym domu nikogo nie znaleźli. W drugiej kalacie zatrzymano czterech bojowników i właściciela domu oraz uwolniono jednego z poszukiwanych inżynierów. Drugi z porwanych dzień wcześniej uciekł talibom.
Akcję zaplanowano i przeprowadzono w ścisłej współpracy z afgańskim i polskim wywiadem oraz wsparciem żołnierzy Zgrupowania Bojowego „Alfa”. Akcja była kolejnym sukcesem Zgrupowania Wojsk Specjalnych, w skład którego wchodzili żołnierze Dowództwa Wojsk Specjalnych, Jednostki Wojskowej GROM, Jednostki Wojskowej Komandosów oraz Jednostki Wojskowej NIL.
foto poglądowe z archiwum Jednostki Wojskowej GROM