W dniu 16 listopada 2019 w hotelu Hades w Zduńskiej Woli odbyło się spotkanie „30 lat JW GROM” współorganizowane przez Fundację Sprzymierzeni z GROM i strzelnicę Bunkier PRO. Swoją obecnością uświetniła je córka generała Petelickiego, twórcy Jednostki GROM – Dominika Petelicka. Kilkadziesiąt osób zgromadzonych na sali mogło posłuchać opowieści o Jednostce z ust jej byłych żołnierzy. Część otwartą zwieńczyła sesja pytań i odpowiedzi, a także rozmowy przy drobnym poczęstunku. Była to okazja by dopytać o szczegóły służby i naboru do Wojsk Specjalnych. Co działo się w części zamkniętej pozostanie tajemnicą.
Spotkanie rozpoczęło się chwilę po godzinie 15 od wystąpienia pułkownika Piotra Gąstała – byłego dowódcy Jednostki GROM. „Bisu” przybliżył 30 lat funkcjonowania Jednostki począwszy od jej powstania, przez uczestnictwo w misjach, aż do dni dzisiejszych. Była to historia grupy ludzi, która stworzyła coś z niczego. Historia sukcesu, ale i ciężkiej pracy w pigułce.
Chriss i NAVAL
Później przyszedł czas na wystąpienie Krzysztofa Puwalskiego – twórcy Zespołu psów bojowych w Jednostce. W kilkadziesiąt minut wszyscy zgromadzeni mogli posłuchać o tworzeniu tego zespołu, treningu psów i ich wykorzystaniu. Całość wzbogacana anegdotami, zdjęciami i filmem z treningu z psami. Słuchało się tego z prawdziwą przyjemnością. W najbliższym czasie odbędzie się kilka spotkań z Chrissem w całej Polsce – gorąco zachęcamy do udziału. Nie będziecie żałować.
Podobnie jak nie żałują wszyscy, którzy mieli okazję przeczytać książki NAVALa. A to właśnie on przejął mikrofon jako kolejny prelegent. Swoje wystąpienie poświęcił rekrutacji do Jednostki. Rekrutacji, która opiera się na odpowiedniej motywacji, pasji, zaangażowaniu. Bez pasji nie przejdziesz selekcji, nie będziesz dawał z siebie 120%, nie będziesz szkolił psa przez kilkanaście godzin dziennie, ani narażał życia i zdrowia dla innych ludzi. Właśnie to zostało wskazane jako kluczowa cecha kandydata nie tylko do Wojsk Specjalnych.
NAVAL przytoczył przykład dwóch kandydatów, którzy mieli 20 razy podciągnąć się na drążku. Pierwszy podciągnął się bez wysiłku 20 razy i skończył. Drugi podciągnął się kilkanaście razy. Z wielkim trudem, ale i dużą determinacją walczył o każde kolejne podciągnięcie. Jak myślicie kto byłby lepszym pracownikiem? Ten, który pracuje od 8 do 16 i wychodzi, czy ten, który całym sobą walczy o sukces? Formę fizyczną można poprawić, podciągać się można się nauczyć. Woli walki i zaangażowania nikt Cię nie nauczy. Dużo lepszym pracownikiem jest ten, który lubi to co robi, niż ten który pracuje dla pieniędzy.
Pasja i determinacja
I choć te w Wojskach Specjalnych są lepsze niż w innych jednostkach to jak podkreślali Weterani Jednostki wspólnym mianownikiem dla wszystkich żołnierzy GROM jest pasja. Robią to co chcą robić. Pomagają sobie i wzajemnie wspierają, bo to leży w ich interesie. Zespół jest tak mocny jak jego najsłabsze ogniwo. Nikt im nic nie nakazuje. Już na Selekcji słyszą: „Nie musisz tu być. Nie musisz marznąć, moknąć. Nie musisz chodzić obolały i niewyspany. Możesz siedzieć w ciepłym domu i pić ciepłą herbatę. W każdej chwili możesz zrezygnować.”
I oni prą naprzód. Pokonują kolejne granice własnych możliwości. Są jak zawodowi sportowcy, którzy ćwiczą przed olimpiadą. Tyle tylko, że oni nie mają okresu roztrenowania po zawodach, a eksploatacja organizmu jest przeogromna. Dźwigane kilogramy, hałas, większe i mniejsze kontuzje sprawiają, że „termin ważności” operatora Wojsk Specjalnych to kilkanaście lat. Przychodzi taki moment, w którym trzeba odejść na emeryturę i odnaleźć się na rynku cywilnym.
Część weteranów dzieli się swoją wiedzą i doświadczeniem tak jak Darek z C12 SPEC Szkolenia, który opowiadał o satysfakcji z postępów swoich podopiecznych na szkoleniach strzeleckich. Inni tak jak NAVAL piszą książki popularyzując służbę w Wojskach Specjalnych i wiedzę o rodzimych Jednostkach. A jeszcze inni tak jak Paweł Kałdoński realizują się w samorządzie i przy organizacji wydarzeń sportowych takich jak Radomsko eXtreme.
Sprzymierzeni z GROM
Jednak lata lecą, odzywają się stare kontuzje, pojawiają się nowe będące efektem intensywnego eksploatowania organizmu. System wsparcia działa tak a nie inaczej. I tu pole do wytężonej pracy ma Fundacja SPRZYMIERZENI z GROM, która „została utworzona 1 grudnia 2010 r. w Warszawie, jako niezależna, apolityczna organizacja non-profit, wspierająca poszkodowanych w służbie żołnierzy, pracowników cywilnych oraz funkcjonariuszy innych służb.
Statutowym celem Fundacji jest wsparcie medyczne, socjalne, prawne i psychologiczne oraz organizowanie opieki zdrowotnej dla funkcjonariuszy służb mundurowych, którzy doznali uszczerbku na zdrowiu w wyniku pełnienia służby w kraju lub za granicą oraz działania wspomagające ich rodziny w celu przezwyciężenia trudnej sytuacji życiowej i wyrównywania szans. Fundacja otacza szczególną opieką dzieci żołnierzy i funkcjonariuszy służb mundurowych, którzy pełniąc służbę dla Polski utracili swoje życie lub zdrowie.”
We wrześniu Fundacja wspólnie z firmą TREC Nutrition wypuściła nową dedykowaną serię „podrasowanych” suplementów – Special Forces. Pierwsza partia wyprzedała się podobno w ciągu kilku pierwszych dni. To cieszy biorąc pod uwagę, że część dochodu ze sprzedaży trafia właśnie na konto Fundacji.
Na szczęście to nie jedyna firma, która wspiera Weteranów. Sobotnie spotkanie mogło się odbyć m.in. dzięki firmie Exaco, która od dłuższego czasu wspiera rozwój sportów strzeleckich. Oby był to przykład, który pociągnie za sobą naśladowców.
A jeśli Wy chcecie wspierać Fundację to możecie to zrobić robiąc zakupy w sklepi pod adresem – https://waleczny.pl/sklepy/fundacja-sprzymierzeni-z-grom/ – lub wchodząc na stronę Fundacji – https://fundacja-sprzymierzeni.pl/ – i wpłacając pieniądze.
Patronat nad spotkaniem „30 lat JW GROM” sprawował magazyn Polska Zbrojna.