Dowództwo Komponentu Wojsk Specjalnych wraz z Wojskowym Instytutem Medycznym wysłało na zaawansowane, natowskie szkolenie medyczno-taktyczne w Belgii dwa pierwsze sześcioosobowe zespoły, składające się z wojskowych lekarzy i z ratowników medycznych – operatorów wojsk specjalnych.
Szkolenie medyczno-taktyczne dla medyków WIM
Zespoły Chirurgiczne Operacji Specjalnych (ang. Special Operations Surgical Teams) powszechnie nazywane SOST-ami, są medycznie i taktycznie wyszkolone do resuscytacji pourazowej i ratującej życie opieki chirurgicznej na polu walki. To mobilne zespoły specjalistów, których zadaniem jest ratowanie życia żołnierzy, gdziekolwiek i kiedykolwiek. SOST-y wypełniają luki między miejscem doznania obrażeń, a konwencjonalną opieką medyczną.
Podczas spotkania zorganizowanego w piątek w WIM w Warszawie przypomniano, że w polskich Wojskach Specjalnych, we współpracy z WIM, podejmowane były już w przeszłości inicjatywy w tym kierunku. Zebrane doświadczenia zaowocowały w tym roku przygotowaniem realnego planu zmierzającego do usankcjonowania zespołów SOST w codziennej praktyce wojskowej.
– Jest to początek trudnej i bardzo wymagającej drogi zarówno dla członków zespołu, jak i z organizacyjnego punktu widzenia. Jest to jednak inicjatywa niezwykle cenna i potrzebna podczas realizacji zadań o wysokim ryzyku poważnych zagrażających życiu urazów, z jakimi mają do czynienia żołnierze polskich Wojsk Specjalnych – podkreślono.
Lekarze i ratownicy medyczni na natowskim szkoleniu
Idea powstania takich zespołów na potrzeby polskich Wojsk Specjalnych nabrała w bieżącym roku realnego wymiaru. Dowództwo Komponentu Wojsk Specjalnych wraz z Wojskowym Instytutem Medycznym – Państwowym Instytutem Badawczym wysłało na zaawansowane szkolenie medyczno-taktyczne do centrum szkolenia medycznego wojsk specjalnych NATO w Belgii dwa pierwsze sześcioosobowe zespoły składające się z wojskowych lekarzy i z ratowników medycznych – operatorów wojsk specjalnych.
Dyrektor WIM gen. prof. Grzegorz Gielerak wyjaśnił, że szkolenie dotyczyło podejmowania przez zespoły – mające w składzie lekarzy z Instytutu i medyków wojsk specjalnych – skutecznych i szybkich działań gwarantujących prowadzonym operacjom wojskowym większa dynamikę.
– Chodzi o kompetencje i umiejętności medyczne, które stanowią wsparcie wojsk specjalnych. Patrzymy też na nie przez pryzmat implementacji tego typu zdolności do warunków cywilnych – wskazał profesor.
– Żyjemy w niestabilnych czasach, żyjemy w warunkach, w których zdajemy sobie sprawę, że – oby nigdy – ale jednak mogą pojawić się okoliczności, w których te umiejętności (…) mogą okazać się niezbędne – dodał generał.
Akcentował, że współpraca DKWS i WIM umożliwi naturalne podnoszenie kwalifikacji medycznych w Instytucie i jednocześnie prowadzenie ćwiczeń z zakresu współpracy z elementami bojowymi, przygotowując zespoły SOST do realizacji zadań.
– Jesteśmy jednym z trzech krajów natowskich, które takie kompetencje buduje – podkreślił szef WIM. – To początek drogi, na którą weszliśmy, zdolności będziemy poszerzać – zadeklarował gen. Gielerak.
„Konieczne jest doskonalenie zespołów, które utrzymają żołnierzy przy życiu”
Ze względu na charakter prowadzonych działań – jak zaznaczano – wszechstronność i zaufanie w zespole są krytyczne, aby bezproblemowo wykonywać misje ratowania życia w zaledwie sześcioosobowych zespołach.
Zastępca Dowódcy Komponentu Wojsk Specjalnych gen. Robert Kopacki mówił, że żołnierze przygotowywani są do walki na terenie przeciwnika, więc konieczne jest doskonalenie zespołów, które utrzymają ich przy życiu w wypadku ran i umożliwią ewakuację do miejsca dalszego leczenia.
– Nie jest to tylko ewakuacja z pola walki, ale także działanie na różnych elementach – śmigłowcach, samolotach, na pokładzie statków i łodzi specjalnych – mówił gen. Kopacki.
źródło: PAP
fot. JW GROM
