Do Jednostki Wojskowej GROM można się dostać na dwa sposoby: zaliczając Selekcję lub Kwalifikację. Pierwszy prowadzi do zespołów bojowych, a drugi, do nie mniej ważnych, komórek zabezpieczających. Jednak tylko selekcja do Jednostki Wojskowej GROM pozwala w przyszłości nosić miano Cichociemnego. Żeby jednak zasłużyć na noszenie na mundurze oznaki rozpoznawczej „Cichociemny” żołnierze zespołu bojowego muszą jeszcze przejść roczny specjalistyczny kurs podstawowy.
Zanim jednak będą mieli taką możliwość muszą się do Jednostki dostać. A nie jest to proste zadanie. Selekcja do Jednostki Wojskowej GROM wzorowana jest na podobnych procesach doboru kandydatów, które funkcjonują w USA i Wielkiej Brytanii. Nic dziwnego – pierwszą selekcję wspomagali instruktorzy z Zachodu. Nie jest to jednak wierna kopia, a nasza rodzima myśl powstała na bazie wieloletnich doświadczeń.
Kandydaci podczas Selekcji muszą pozytywnie zaliczyć badania psychologiczne, sprawdzian fizyczny, test z języka angielskiego lub innego obcego (który deklaruje kandydat) oraz wielodniowy, wyczerpujący fizycznie i psychicznie sprawdzian terenowy w górach.
Ile pompek robi żołnierz GROM?
Cały proces odbywa się w systemie „play-off” – po każdym etapie odpadają najsłabsi kandydaci oraz tacy, u których instruktorzy zaobserwują niepożądane cechy. Dla nich selekcja do Jednostki Wojskowej GROM się kończy. Warto więc dawać z siebie wszystko – jak w „dowcipie z brodą”:
„Ile pompek robi żołnierz GROM? Wszystkie”
Jeśli normy są podane to są to normy minimalne, które pozwalają rozsądnie ocenić swoje szanse i swoją kondycję. Pamiętaj jednak, że idąc na Selekcję musisz wykazać się wola walki i determinacją. To jest cenniejsze niż wielkie mięśnie.
Jak wspominał w rozmowie z Onet.pl weteran i współtwórca Jednostki GROM ppłk Krzysztof Przepiórka:
„Aby służyć w jednostce specjalnej, trzeba się wykazywać niesamowicie silną psychiką. To istotniejsze nawet niż sprawność fizyczna. Fizyczność zawsze można poprawić.”
Trzeba jednak najpierw przejść trzy etapy Selekcji.
ETAP I – sprawdzian fizyczny
Kandydaci powinni posiadać przy sobie: strój sportowy, przybory do pisania oraz zaświadczenie od lekarza o braku przeciwwskazań do wzmożonego wysiłku fizycznego.
Egzamin ze sprawności fizycznej ma na celu określenie ogólnej sprawności kandydata. Choć podane są normy minimalne to musisz pamiętać, że kandydatury osób, które uzyskały wyniki wyższe od wskazanego minimum będą rozpatrywane w pierwszej kolejności. Czego więc możesz się spodziewać?
Etap pierwszy obejmuje następujące konkurencje:
– pływanie stylem dowolnym na dystansie 200m – czas 4 minuty,
– pływanie pod wodą – minimum 25m,
– skok z wieży do wody,
– podciąganie się na drążku wysokim (technika siłowa) – minimum 18,
– bieg na dystansie 100m – poniżej 14 sekund,
– skłony tułowia z leżenia tyłem w czasie 2 minut – minimum 75,
– bieg na dystansie 3000m – poniżej 12’00 minut,
– uginanie ramion na poręczach – minimum 25,
– wejście na linę 6m (technika dowolna) – maksimum 10 minut,
– przysiady z piłką lekarską o masie 4kg odbijaną o ścianę w czasie 1 minuty – minimum 40,
– rzut piłką lekarską o masie 4 kg w tył z miejsca – minimum 7m,
– skok w dal z miejsca – minimum 2,2m,
– przejścia przez ścianę o wysokości 1,5m w czasie 3′ minut („pompka”, przerzut piłki lekarskiej o masie 6kg, przejście przez ścianę na drugą stronę) – minimum 22;
Na egzaminie spośród powyższych 13 konkurencji odbędzie się 8 wybranych przez prowadzącego egzamin instruktora.
Osoby nie spełniające powyższych wymagań minimalnych proszone są o wstrzymanie się ze składaniem wniosków o przyjęcie do służby w Jednostce Wojskowej GROM. Zwłaszcza, że do Selekcji można podchodzić tylko dwukrotnie.
Po zaliczonym etapie kandydat(ka) zapraszany(a) jest do kolejnego.
ETAP II – badanie psychologiczne
Badania psychologiczne obejmują testy oraz psychologiczną rozmowę kwalifikacyjną. Pamiętaj, że psychikę tak jak i mięśnie można trenować.
ETAP III – psychofizyczny sprawdzian terenowy
Kandydaci, którzy przejdą pomyślnie etap badań psychologicznych SELEKCJI zostają zakwalifikowani do kolejnego – mitycznego niemal – , który odbywa się w wybranym terenie (np. w trudnych warunkach górskich), gdzie poddawani są znacznemu obciążeniu psychofizycznemu.
Wszystko to ma swój cel. Idealnie obrazują go słowa ppłk Przepiórki:
„Góry oddają to, co w człowieku najlepsze i najgorsze. Pomagają stworzyć profil psychologiczny. Jako instruktor widzisz wszystko jak na dłoni. Jak ludzie działają w stresie. Czy na przykład, kiedy popełniają błąd, zaczynają panikować„.
„Po co się męczycie?”
Przygotowując się do niego musisz zadbać o sprzęt, odpowiednie przygotowanie w warunkach górskich, a także ( a może przede wszystkim ) o przygotowanie mentalne. Kiedy zawiodą siły idzie się głową. jak mawiają komandosi – „Tego etapu nie kończy się siłą mięśni, tylko charakteru”. A instruktorzy nie pomagają, a wręcz przeciwnie. Na każdym etapie do uszu kandydatów „sączą jad”. Nikt nikogo do niczego nie zmusza, nie wydaje rozkazów, nie krzyczy. Wspaniale opisywał to kiedyś Weteran Jednostki GROM – Naval w rozmowie z serwisem gry-online.pl:
„Był kiedyś w telewizji program Selekcja. Tam instruktorzy wywierali presję na kandydatów, krzyczeli: „Podciągaj się!”, „Rób pompki!” i tak dalej. W trakcie selekcji do GROM-u instruktorzy są obojętni. To jest dużo bardziej skuteczne. Nie dopingujemy kandydatów. Mówimy tym ludziom: „Po co się męczycie? Nie prościej byłoby na kanapie w domu?”. To jest sposób, by pokazać, że ktoś, kto przychodzi do nas, musi sam chcieć to robić. Taki kandydat musi sam sobie odpowiedzieć na pytanie, po co śpi w mokrym ubraniu i wchodzi na kolejną górkę. Ktoś, kto jest sprawny fizycznie, ale nie jest dopingowany, często odpuszcza„.
Jeśli więc chcesz spełnić swoje marzenie i przejść selekcję do GROMu solidnie się do tego przygotuj. Czytaj (przykładowe książki w dziale Biblioteczka), trenuj mięśnie i głowę, korzystaj z kursów i wiedzy weteranów Wojsk Specjalnych. I przygotuj się, że choć Selekcja do Jednostki Wojskowej GROM kończy się pomyślnie jedynie dla około 10% kandydatów to tak naprawdę to dopiero początek drogi. Selekcja trwa cały czas.
„W GROM-ie selekcji poddawany jesteś każdego dnia. Podczas szkolenia, w trakcie ćwiczeń, w akcji, w boju. Nie wolno ci ani na chwilę spocząć na laurach. Od poziomu twojego wyszkolenia, od twojej gotowości bojowej zależą powodzenie misji, życie ludzkie, dlatego nie możesz się zdrzemnąć„. ppłk. K. Przepiórka
Warto przeczytać:
- Aktualne warunki rekrutacji do Jednostki Wojskowej GROM
- Kwalifikacja do Jednostki Wojskowej GROM
- Przygotowanie kandydatów do selekcji w jednostkach Wojsk Specjalnych. „PORADNIK”
- Mity na temat selekcji do Wojsk Specjalnych
- Selekcja do wojsk specjalnych. Jak się na nią przygotować?
Źródła:
- strona Jednostki GROM
- artykuł Magdy Miernickiej i Ewy Korsak dla Polska Zbrojna – „GROM. Selekcja spośród najlepszych„
- wywiad Navala dla gry-online.pl
- wywiad ppłk Krzysztofa Przepiórki dla Onet.pl
Fot. Arkadiusz Dwulatek, Zachar, Jednostka GROM
Comments
W waszej jednostce jedyna nadzieja Polski w razie ataku wroga …
Mniej ważnych komórek zabezpieczających? Autor chyba nie rozumie tematu na jaki pisze. Gdzie jak gdzie ale w Wojskach Specjalnych nie ma mniej ważnych komórek. Żeby jeden operator mógł wykonać swoją część zaplanowanego zadania pracuje na to co najmniej 5 ludzi. Ludzie o niższych predyspozycjach psychofizycznych ale o dużej wiedzy specjalistycznej i warunkach fizycznych bijących na głowę nie jednego z sił konwencjonalnych. W tych mniej ważnych komórkach zabezpieczających są mistrzowie w swoim fachu – informatycy, specjaliści od uzbrojenia, logistycy, planersi z potężną wiedzą. Ci ludzie jak tryby przekazują poprzez swoją ciężką pracę energię żeby finalnie operator mógł bezpiecznie wykonać zadanie i cały z niego wrócić. W wojskach specjalnych tak jak w lotnictwie nie ma i nie może być mniej ważnych elementów. Od tych „mniej ważnych” zależy powodzenie misji i zdrowie i życie operatora. Ci ludzie odpowiadają za to żeby ich element układanki nie zawiódł i spełnił oczekiwania operatora i przełożonych którzy autoryzowali zadanie. Operator kopnie w drzwi i strzeli ale żeby do tego doszło jest milion rzeczy do zrobienia. Każdy widzi wisienki na torcie ale nawet najlepsza wisienka nie naprawi smaku torta jak reszta jest do niczego. Autor niech uderzy się w pierś i pomyśli najpierw jakich słów używa bo mogą one świadczyć o braku podstawowej wiedzy w temacie w jakim się porusza.
Author
„Pierwszy prowadzi do zespołów bojowych, a drugi, do nie mniej ważnych, komórek zabezpieczających”
Wszystko się zgadza – wystarczy dokładnie czytać;)
Pingback: Jak dostać się do gromu – czegoniewiesz.pl