22 lipca przypada kolejna rocznica śmierci st. chor. sztab. Michała „POZIOMKI” Jagody – operatora Jednostki GROM, Syna, Męża, Ojca, Brata, Przyjaciela. „Poziom” zginął w 2012 roku w tragicznym wypadku podczas skoków spadochronowych pod Piotrkowem Trybunalskim.
Dwa lata po wypadku Magda – żona Michała – w rozmowie z Ewą Korsak dla magazynu Polska Zbrojna tak wspominała swojego męża:
„Michał był instruktorem spadochronowym, najpierw służył w oddziale bojowym wodnym, a potem przeniósł się do Warszawy i był szturmanem w zespole A. Spadochroniarstwo było jego pasją. Skakał i w pracy, i w czasie wolnym. Tragiczny wypadek wydarzył się właśnie podczas jednego z prywatnych wyjazdów do aeroklubu piotrkowskiego. Ubrany w wingsuit – specjalny kombinezon, który spowalnia opadanie i wydłuża lot, desantował się z 4 tys. m.
Niestety, spadochron główny otworzył się w niewłaściwy sposób. Michał próbował go wypiąć, by uruchomić zapas. Wtedy jedna z taśm zaczepiła się o kamerę i czasza spadochronu nie miała szans napełnić się powietrzem. Nie umiem opisać tego, co się wtedy ze mną działo. W jednej chwili zostałam sama z dwójką dzieci.
Długo zbierałam siły po wypadku. Bardzo pomogła mi Jednostka GROM. Zaopiekowali się nami, wspierali w trudnych chwilach. Z czasem wzięłam się w garść. Postanowiłam zawalczyć o życie, o szczęście swoich dzieci. Do jednostki wróciłam już jako żołnierz. Przeszłam badania i testy sprawnościowe. Znów układam spadochrony zapasowe.
Każdego dnia pamiętam o Michale. Gdy składam, robię wszystko bardzo dokładnie. To nie jest praca na akord. Dziś myślę, że składanie spadochronów zapasowych to dla mnie pewien rodzaj terapii po śmierci męża. Mam poczucie, że mogę uratować czyjeś życie.”
My też pamiętamy o Michale w myśl zasady „tak długo żyjesz jak długo żyje pamięć o tobie”. Cześć Jego Pamięci!