30 kwietnia 2012 roku w Tatrach doszło do tragicznego wypadku. Krzysztof „Ousi” Kloch, operator Jednostki Wojskowej „GROM”, wybrał się tego dnia na skiturową wycieczkę na Rysy. Chciał zjechać ze szczytu na nartach. Na górze, najprawdopodobniej tuż przed rozpoczęciem zjazdu, coś sprawiło że stracił równowagę i zaczął spadać w dół. Po drodze zahaczył jeszcze o 40 letnią mieszkankę Łodzi. Oboje zginęli.
„Krzysiek był pełen humoru, znany z ciętej riposty. Lojalny i oddany ponad wszystko. Sportowiec z krwi i kości. Ukochał góry.” Jego motto to: „Prawdziwa siła techniki się nie boi”.
Ousi był doświadczonym narciarzem i operatorem. Pięciokrotnie uczestniczył w misjach zagranicznych – 3 razy w Iraku i 2 razy w Afganistanie. Trzy dni później obchodziłby 38 urodziny…
W dniu 30.04.2015 r. została odsłonięta tablica poświęcona Krzyśkowi na Wiktorówkach k. Rusinowej Polany.
Cześć Jego Pamięci.
zdjęcia: Grizzly Gdańsk
