21 września obchodzimy kolejną rocznicę śmierci st.chor. Ewy Baran ps. „Ewka” z Jednostki Wojskowej GROM. Zmarła w warszawskim szpitalu przy ul. Szaserów, kilka miesięcy po powrocie z Afganistanu. Miała 41 lat.
„Ewa Baran, córka żołnierza „Gromu”, żona funkcjonariusza Biura Ochrony Rządu (również uczestnika misji w Afganistanie) wstąpiła do jednostki specjalnej w 1998 roku. Najpierw jako pracownik cywilny, następnie – po przejściu niezbędnych szkoleń – została żołnierzem. – Była prawdziwym żołnierzem w każdym calu – mówi jej najbliższa sąsiadka w Emowie, gdzie mieszkała. (…)
Wojsko było pasją Ewy, a wyjazd na misje – ukoronowaniem kariery. Gdy w ubiegłym roku do Afganistanu wyjechał jej mąż, zdecydowała, że ona również pojedzie. – Chcę przeżyć przygodę życia – mówiła przyjaciółkom przed wyjazdem. Szkoliła się w zespole szturmowym, przygotowywała do akcji z terrorystami. W Afganistanie była jedyną kobietą.”
Cześć Jej Pamięci!
fot. Fundacja Sprzymierzeni z GROM