Przypominamy karty kalendarza „Projekt 1944 – 2014”. Dzisiaj kwiecień, a tematem przewodnim – Sanitariusz – medyk.
W Powstaniu Warszawskim uczestniczyło według różnych szacunków od 900 do 1000 lekarzy oraz studentów medycyny ostatnich lat, którzy pełnili obowiązki lekarzy. Pomoc rannym z narażeniem własnego życia niosło 10 tysięcy pielęgniarek i sanitariuszy. Wśród nich kobiet i dziewcząt wolontariuszek. Zginęło lub zostało zamordowanych ok. 200 lekarzy i ponad 1000 pielęgniarek oraz sanitariuszek.
To dzięki ich ciężkiej pracy w niewyobrażalnych warunkach braku sprzętu, leków i środków opatrunkowych, a także nieustannego ostrzału i bombardowania udało się uratować od śmierci lub ciężkiego kalectwa około 25 tysięcy ludzi – Powstańców i ludności cywilnej, a sama pomoc dotarła do kilkudziesięciu rannych.
Po zakończeniu działań bojowych Powstania Warszawskiego Szef Sanitarny Komendy Okręgu Warszawskiego AK ppłk dr Henryk Lenk ps. „Bakcyl” wydał specjalny rozkaz pożegnalny:
„Do żołnierzy Sanitariatu Okręgu Warszawskiego!
Do chlubnej historii sanitariatu wojskowego przybyła nowa karta: 64 dni i tyleż nocy walk powstańczych trwaliście na posterunku, pracując ofiarnie, z poświęceniem i nadludzkim wysiłkiem, w warunkach najgorszych, w jakich tylko służba zdrowia kiedyś pracowała. Daliście piękny przykład, jak można służyć sprawie. Ofiara krwi złożona przez lekarzy i personel sanitarny oraz śmierć naszych licznych kolegów pozostanie na zawsze drogowskazem dla naszej pracy. Żołnierze WSK, tak dzielnie swym męstwem i poświęceniem upiększające swój ponad Wątłe siły kobiece trud, dały sanitariatowi wojskowemu nowy wkład, nie notowany w tych rozmiarach w żadnych walkach.
Dziękuję Wam za Wasz wysiłek, trud i ofiarę. Praca nasza jednak nie skończyła się. Pozostał ranny żołnierz, któremu jeszcze przez dłuższy czas należy się troskliwa opieka i o nią się do Was zwracam, w przeświadczeniu, że do ostatka wypełnicie swój obowiązek.
(-) ppłk dr „Bakcyl!”
CYTAT KWIETNIA:
„Medyk, jakikolwiek by był, może pomóc tylko 25 proc. ofiar na polu walki. SOCM (Special Operations Combat Medic) nie może ryzykować życia – nie przybiegnie pod ostrzałem, jeśli sam możesz sobie pomóc. Medyk sił specjalnych poleci tam, gdzie nikt nie poleci, i na misji pełni funkcję lekarza pierwszego kontaktu. A jeśli jest w stanie uzdrowić krowę, która daje mleko dla całej wioski, to będzie niczym Bóg. Jeśli wyleczy dziecko, które ma zapalenie ucha, on i jego ludzie będą nietykalni. Na tym polega walka o serca i umysły. To jest podstawowa metoda działania sił specjalnych.”
Projekt 1944 – 2014
W 2014 roku Jednostka Wojskowa Komandosów, Stowarzyszenie Grupy Historycznej Zgrupowanie „Radosław” oraz Weterani Armii Krajowej wspólnie przygotowali ten wyjątkowy projekt. Miał on na celu godnie upamiętnić 70 rocznicę wybuchu Powstania Warszawskiego oraz podkreślić tradycje dziedziczone przez JWK.
Przygotowany spot i kalendarz pokazał nić łącząca współczesnych żołnierzy Jednostki Wojskowej Komandosów i ich poprzedników z Armii Krajowej. Przypomniał także o dokonaniach bohaterów AK, co podkreślał w rozmowie z Polską Zbrojną ówczesny dowódca JWK – płk. Kukuła:
“Chcemy zwrócić uwagę na korzenie polskich Wojsk Specjalnych. Nie godzimy się, by naprędce spolszczane książki o superbohaterach innych armii wyparły ze świadomości młodego pokolenia dokonania bohaterów AK oraz współczesnych żołnierzy – mówił dowódca JWK. – Chcemy wreszcie zwyczajnie oddać hołd ludziom, których jesteśmy następcami i których podziwiamy.”
Fot i cytat: Projekt 1944 – 2014 / Cisi i skuteczni / SPPW1944.org