Dziś 13 lipca. Dzień, w którym w 1990 roku formalnie rozpoczęto tworzenie struktur Jednostki 2305 – Jednostki GROM. Datę tą możecie zobaczyć na sztandarze GROM.
Od tego momentu można było zacząć poszukiwanie odpowiednich kandydatów do Jednostki – głównie wśród żołnierzy z 1. Pułku Specjalnego z Lublińca, byłych komandosów kompanii specjalnych, żołnierzy 6 Brygady Desantowo-Szturmowej i płetwonurków Marynarki Wojennej, ale także policjantów z oddziałów antyterrorystycznych Policji.
Jednostka powstała na skutek m.in. moich lęków. W 1989 roku zniknął Mur Berliński, otwarły się granice. W Europie Środkowo-Wschodniej przestał istnieć dawny ład. Baliśmy się, że to poskutkuje wzrostem zorganizowanej przestępczości oraz przenikaniem terrorystów, którzy będą tu mieli nowe możliwości działania.
Na przełomie lat osiemdziesiątych i dziewięćdziesiątych zwykły policjant oddawał 15 strzałów w roku. Dla bezpieczeństwa ludzi było lepiej, jeśli nie wyciągał broni z kabury. Ówcześni antyterroryści w ciągu 12 miesięcy zużywali 150 pocisków. Tymczasem potrzebni byli specjaliści, którzy na strzelnicy zużywali tysiące nabojów
Wspominał na łamach książki Jarosław Rybaka „Komandosi. Jednostki Specjalne Wojska Polskiego” świętej pamięci wiceminister spraw wewnętrznych – Krzysztof Kozłowski.
I dalej:
Nie było w Polsce odpowiednich specjalistów. Jedynym człowiekiem zdolnym do budowy czegoś takiego był Sławomir Petelicki. Pracując wcześniej w wywiadzie, miał sporo na sumieniu. Ale mu zaufałem.
W ten sposób 13 września 1990 roku, w dzień swoich 44 urodzin, Sławomir Petelicki został dowódcą jednostki 2305. Kolejne miesiące to czas wytężonej pracy. W końcu w sierpniu 1991 roku przeprowadzono pierwszą selekcję do grup bojowych, którą przeszedł jedynie co drugi kandydat. Rok później Jednostka Wojskowa GROM osiągnęła zdolność bojową.