gen. bryg. dr inż. Sławomir Drumowicz
Od początku swojej służby Sławomir Drumowicz związany jest z wojskami specjalnymi. Po ukończeniu ZMECHu, czyli Wyższej Szkoły Oficerskiej we Wrocławiu w 1992 roku, objął stanowisko w 62 Kompanii Specjalnej w Bolesławcu.
W 1995 trafił do 1 Pułku Specjalnego Komandosów w Lublińcu. W jednostce był dowódcą plutonu, dowódcą kompanii specjalnej, a także zastępcą komendanta Szkoły Podoficerskiej i Młodszych Specjalistów Działań Specjalnych.
W 2001 roku został zastępcą dowódcy batalionu specjalnego 1 Pułku Specjalnego Komandosów. Po przeformowaniu go w Jednostkę Wojskową Komandosów objął stanowisko zastępcy dowódcy jednostki, a od września do listopada 2012 roku pełnił obowiązki jej dowódcy.
W międzyczasie, podczas IX zmiany Polskiego Kontyngentu Wojskowego w Iraku (2007/08) dowodził zgrupowaniem sił specjalnych w składzie Wielonarodowej Dywizji Centrum-Południe.
„W początkowej fazie dziewiątej zmiany zwalczaniem rebeliantów zajęła się amerykańska ODA, polskie i irackie siły specjalne. Mieliśmy mnóstwo roboty, głównie po zmierzchu. Jednej nocy prowadziliśmy po dwie operacje, a w dzień bardzo trudno się wyspać w ruchliwej i tętniącej życiem bazie, więc nasi ludzie byli przemęczeni. Po pierwszych operacjach bojownicy JAM byli zaskoczeni, przyzwyczaili się już do myśli, że Diwanija jest ich.
(…)
Na początku zmiany operowaliśmy głównie w nocy. Bojownicy JAM nocowali bowiem w domach, bo byli pewni, że kontrolują teren. Natomiast w drugiej połowie najczęściej działaliśmy w dzień. Rebelianci na noc przenosili się do kryjówek – wspominał w książce „Lubliniec.pl. Cicho i skutecznie” płk Drumowicz.
Jak podaje Jarosław Rybak – autor książki m.in. o żołnierzach z Lublińca – „po podsumowaniu trwającej od lipca 2007 r. do lutego 2008 r. dziewiątej zmiany, okazało się, że dowodzony przez płk. Drumowicza ZSS przeprowadził m.in. 77 akcji bezpośrednich, z tego 44 w nocy, 55 patroli i ponad 30 eskort. Komandosi aresztowali 87 rebeliantów, przejęli broń, amunicję i kilkadziesiąt tysięcy dolarów”.
W ten sposób „uciszyli Diwaniję”.
W grudniu 2012 roku Sławomir Drumowicz przeszedł do Dowództwa Wojsk Specjalnych w Krakowie i objął stanowisko szefa oddziału rozpoznania. W styczniu 2014 r. został szefem pionu wsparcia bojowego i zastępcą szefa sztabu ds. wsparcia bojowego w Dowództwie Sił Specjalnych, a następnie w Centrum Operacji Specjalnych.
Z kolei w październiku 2014 roku objął stanowisko dowódcy Jednostki AGAT. Funkcję tą pełnił do września 2018 roku. Z początkiem października 2018 roku objął stanowisko Dowódcy Komponentu Wojsk Specjalnych.
„Właściwy człowiek, na właściwym miejscu. Szef ma silny charakter, to urodzony lider. Będzie na pewno dobrym dowódcą” – tak informację o wyznaczeniu na stanowisko nowego dowódcy WS komentowali w materiale Ewy Korsak i Magdaleny Kowalskiej-Sendek w magazynie Polska Zbrojna dotychczasowi współpracownicy płk. Sławomira Drumowicza.
„Jest świetnie przygotowany merytorycznie do dowodzenia wojskami specjalnymi. Ten facet to ktoś więcej niż tylko dowódca. Wywodzi się z linii, wie, czym pachną operacje specjalne, dlatego docenia pracę innych. Można się wiele od niego nauczyć” – to z kolei opinia jednego z żołnierzy jednostki Agat.
To co wysuwa się na pierwszy plan w opiniach pułkownika to silny charakter, osobowość i charyzma.
„Pułkownik ma zawsze dużo do powiedzenia i nigdy nie boi się swojego zdania. Wymaga od innych bardzo dużo, dlatego praca z nim nie jest prosta. Ale dla nas ważne jest także to, że równie wiele wymaga od siebie. Nie toleruje lenistwa. Jest bardzo pracowity i zdyscyplinowany, co widać chociażby w tym, że każdego dnia dba o swoją kondycję fizyczną i gdy tylko może, wykonuje skoki ze spadochronem” – dodają jego podwładni.
Za dotychczasową służbę płk Sławomir Drumowicz wyróżniony został m.in. Wojskowym Krzyżem Zasługi z Mieczami oraz tytułem honorowym „Zasłużony Żołnierz Rzeczypospolitej Polskiej” z odznaką I stopnia. W 2018 roku obronił pracę doktorską na Akademii Sztuki Wojennej w Warszawie.
Tekst opracowany na podstawie materiałów Defence24.pl, Polska Zbrojna, CreatioPR, materiały MON i DWS.
Comments
Sławek byliśmy razem Jugosławia jestem dumny ze mogłem zbą służyc Andrzej Miksztal
Hey…
też byĺem z Drumowiczem na szkółce 3m-ce.w Lublińcu (J.W 4101),później 62 K.S. i potem w byłej Jugosławii (06.12.1993-18.07.1994….
może się znamy????
podaje E-mail :
aphop@o2.pl
chętnie wymienie nr.tel.
Pozdrawiam….