Buzdygan internautów – głosowanie

Buzdygan internautów glosowanie

Kilka dni temu rozpoczęło się głosowanie na prestiżową nagrodę magazynu Polska Zbrojna – Buzdygana Internautów. Jak co roku wśród nominowanych osób znalazły się wybitne jednostki, które pomagają innym, pielęgnują pamięć o polskich bohaterach lub mogą pochwalić się ponadprzeciętną odwagą. Głosowanie potrwa do 28 stycznia, a wyniki będą zależeć właśnie od Was.

Zastanawiacie się zapewne dlaczego o tym piszemy? Odpowiedź jest prosta – wśród nominowanych możecie znaleźć weterana Jednostki GROM. Oto jak Arkadiusz „Maya” Majewski został przedstawiony przez organizatorów z magazynu Polska Zbrojna:

„Na jego koncie jest wiele sukcesów, ale do tych najważniejszych należą dwa rekordy Europy oraz rekord Guinessa w skoku tandemowym. W 2014 roku, w ramach projektu Polska Stratosfera, Arkadiusz „Maya” Majewski wykonał skok ze spadochronem z wysokości 10 735 m i pobił rekord Europy w wysokości opuszczenia statku powietrznego formacją trzyosobową oraz rekord w odległości swobodnego spadania. – Traktowałem to jako skok doświadczalny, bo chciałem przekazać w jednostce wiedzę na ten temat. Później wykonywaliśmy w GROM-ie dużo skoków z tlenem, dlatego ten wyczyn stał się przyczynkiem do zdobywania nowych zdolności operacyjnych – opisuje Arkadiusz „Maya” Majewski, były żołnierz JW GROM i instruktor spadochronowy. – Kilka lat później okazało się, że bardzo wysoko podnieśliśmy poprzeczkę. Kilkunastu operatorów zrobiło coś, czego dotąd nikt na świecie nie powtórzył: otworzyliśmy spadochrony na wysokości 9800 metrów! Zadziwiliśmy tym skokiem nawet Amerykanów – opowiada.

W 2019 roku pobił kolejny rekord. Chcąc zwrócić uwagę na problemy ludzi dotkniętych chorobami nowotworowymi, „Maya” oraz Jim Wigginton pobili rekord Guinessa w skoku tandemowym z wysokości ponad 11405 metrów. – Takich jak „Maya” jest naprawdę niewielu – zauważa płk rez. Piotr Gąstał, były dowódca JW GROM. – Uczył się za granicą od najlepszych, a potem przekazywał tę wiedzę w jednostce. Na pewno usprawnił szkolenie spadochronowe w GROM-ie – przyznaje. Pułkownik dodaje, że „Maya” zawsze miał głowę pełną pomysłów. – Dzięki niemu odbyły się pierwsze w Polsce skoki spadochronowe z C-17 – mówi były dowódca GROM. – Zawsze pracował ponad normę. Gdy odszedł z jednostki, jego zadania musieliśmy podzielić pomiędzy dwóch żołnierzy – dodaje operator GROM, instruktor spadochronowy.

Arek „Maya” Majewski w wojsku służył przez 24 lata, do 2018 roku. Wywodzi się z kawalerii powietrznej, ale ostatnich 12 lat spędził w GROM-ie. Jak wspomina służbę? – To był najlepszy czas w moim życiu. Wciąż mam w pamięci wiele operacji z Iraku i Afganistanu – mówi, ale zastrzega, że szczegółów nie może zdradzić. – Wystarczy, że powiem, że niekiedy sam nie mogłem uwierzyć w to co robiliśmy. To było jak mocne kino akcji! – zapewnia.

Po odejściu z wojska „Maya” zaczął prowadzić szkolenia. Uczy spadochroniarstwa podchorążych Wojskowej Akademii Technicznej, niedługo także Akademii Wojsk Lądowych. Jest pomysłodawcą i organizatorem Międzynarodowego Sympozjum Spadochronowego. W 2020 roku został kierownikiem ośrodka spadochronowego Aeroklubu Warszawskiego.”

Sylwetki pozostałych kandydatów do Buzdygana internautów oraz formularz do głosowania znajdziecie na dedykowanej stronie magazynu Polska Zbrojna. My, oczywiście, zachęcamy do głosowania na weterana polskich Wojsk Specjalnych.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *